Powrót do głównej strony

Krzysztof zapała Zawód: budowlane usługi i remonty   Adres: Małopolskie, Skawina Telefon: Kom. 574814993 Adres e-mail: Strona internetowa: Opis działalności: Słowa kluczowe: Ocena: 0% pozytywna 1x Jakość usług: 0% wysoka 1x Terminowość: 0% bez zastrzeżeń 1x Ceny usług: 0% niskie 1x Ilość opinii w serwisie: 1 Ilość odsłon profilu firmy: 265 Data utworzenia profilu: 28.02.2021 14:53:16 Data ostatniej aktualizacji: 28.02.2021 14:53:16  Opinie o Krzysztof zapała Ogólna opinia: Negatywna  Zgłoś wniosek Uzasadnienie: Pan Krzysztof Zapala (574814993) ze Skawiny wraz ze swoim ojcem to totalna porażka. Ostatecznie zakończyło się na szukaniu drugiej ekipy + koszty usunięcia "pseudo-roboty" i zniszczeń po tych panach. Zlecenie polegało na wymianie płyt drewnianych i położeniu hydroizolacji w postaci papy w dobudowywanym balkonie. Poprzednia ekipa się też nie popisała, ale przynajmniej wytrzymało 5 lat. Po remoncie tych panów zaczęło przeciekać po pierwszym deszczu ( kilka dni!). Najmilsze słowa pięciu ekip dekarskich, które to później oglądały to było "tego się po prostu tak nie robi" albo "Pierwszy raz coś takiego widzę". Ale od początku pan Krzysztof wycenił robotę na 2-3dni i 1500zł - co wydawało się uczciwą ceną. Po przyjeździe do akcji wkroczył ojciec, który stwierdził, że dzisiaj kończą, bo mają jakąś inną robotę... Być może sprawnej ekipie by to się jeszcze udało, ale organizacja u tych panów wyglądała jakby to była pierwsza robota. Przyjechali do usuwania nadgnitych płyt OSB bez żadnych worków! Nie dość, że spóźnili się 1h to jeszcze kolejną godzinę chodzili po kątach, bo nie mieli gdzie wyrzucić odpadów musiałem jechać po worki dla nich do Castoramy! Mimo że wcześniej była mowa o wymianie część legarów panowie nie przywieźli ich, mimo że podałem im dokładnie wymiary i mogli wcześniej kupić albo przynajmniej rozejrzeć się gdzie je dostać! w połowie dnie zniknęli na 3h twierdząc, że szukali legarów.. Zażądali 300zł dopłaty za ekstra robotę - hit dnia! Chwilę potem stwierdzili, że muszą jeszcze odebrać kolegę więc zniknęli na kolejne 1,5h... Więc za papę zabrali się już po ciemku! Efekt taki jak pisałem wcześniej. Mało tego, kiedy podjechali następnego dnia po moim telefonie, że wszystko odkleiło się od ścian panowie zapewniali,że przykleili papę na całej długości. Później już pan nie odpowiadał na kolejne telefony. Dopiero kiedy kolejna ekipa zerwała ją wyjątkowo łatwo szybko okazało się, że owszem lepik jest ale gdzieś tam w rogach i pod ścianą a cała papa była po prostu położona i miejscami posklejana razem oczywiście nieprawidłowo:).. Mało tego papa którą panowie przywieźli okazała się papą podkładową termozgrzewalną, nieprzeznaczoną do montażu na lepik!! Osobiście dzwoniłem do producenta który, potwierdził że tej papy nie można używać jako warstwy finalnej bo po prostu po paru miesiącach pod wpływem słońca zacznie puszczać w żadnym wypadku nie jest to papa do montażu na lepik. "Wyczynów" panów było zresztą więcej w stylu stopień pod drzwiami zrobiony z takim spadkiem, że woda płynie w kierunku drzwi czy źle zamontowana blacha okapowa ( zepsuty spadek i woda nie miała jak spływać!), szpary miejscami na 0,5cm niczym niezaizolowane :) Do tego robota wykonana wyjątkowo niechlujnie panowie nie mieli ani kilku par rękawiczek ani narzędzi do pracy z lepikiem i ubrudzili lepikiem ściany podłogę itd.. Zostawili po sobie mnóstwo śmieci do tego niewiedzieć po co kupił dwa razy tyle papy niż potrzeba ( mimo że dwa razy podawałem dokładne wymiary)- dodatkowy koszt utylizacji! Żaden z panów nie pomyślał nawet żeby wetknąć kawałek papieru czy foli i lepik pospływał do sąsiada na dole! ( Sąsiad wycenił szkodę na 500zł!) Mało tego panowie chyba nigdy nie mieli do czynienia z lepikiem, bo nie specjalnie obchodziło ich to, że trzeba go zamieszać wiertarką i odczekać aż wyparują rozpuszczalniki, zanim się cokolwiek przykleja ( min. 20 min)... Bezczelność też mnie zdenerwowała. Na zwrócenie uwagi, że przez to, że panowie źle zabezpieczyli prace i lepik zabrudził całą ścianę u sąsiada odpowiedz powala: "To dlatego, że tam dałem tyle lepiku, żeby się dobrze trzymało i za parę stówek on może to wyczyścić i pomalować ... ". Wielokrotne telefony i smsy wzywające do załatwienia sprawy polubownie ten pan niestety zlewał gęstym moczem więc jedyne co mi pozostaje to ostrzeżenie innych przed takimi "flejtuchowcami" ( no i może droga sądowa gdybym miał na to czas.. ). Jakość usług: Niska Terminowość: Zła Ceny: Wysokie Obsługa reklamacji: Fatalna Opinia dodana przez: Janek dnia: 28.02.2021 14:55:05